Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2013, 17:40   #3
Koinu
 
Koinu's Avatar
 
Reputacja: 1 Koinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputację
Larandal spróbował otworzyć oczy, ale szybko zamknął je z powrotem. Promienie słoneczne dzisiejszego poranka kłuły niczym wyjątkowo ostre igły. Leżał jeszcze przez chwile z zamkniętymi oczami. Co dzisiaj mu się śniło? Co dziś będzie robił? Rozmyślania trwały by trochę dłużej, gdyby nie usłyszał jakichś ruchów i szelestów, oraz dziwnego mamrotania. Przez chwilę miał wrażenie, że to po prostu kontynuacja jakiegoś strasznego snu. W końcu powoli podniósł się do pozycji siedzącej i kiedy chciał przetrzeć oczy i ziewnąć leniwie, zorientował się, że jego prawa ręka jest zabandażowana. Jednak to nie był koniec dziwów dzisiejszego ranka. Zaczął się rozglądać, chwilowo ogarnęła go panika. Co tu się dzieje? Gdzie ja do cholery jestem?! Kiedy spróbował się podnieść, bardzo skutecznie uniemożliwiło mu to nagle nasilenie bólu głowy. Złapał się jedną ręką za skroń, i upadając z powrotem na łóżko, zaczął ją masować. Wydał z siebie tylko cichy jęk. Z racji tego, że nie był w stanie nic innego zrobić, zaczął po prostu rozglądać się po pomieszczeniu i przyglądać trochę wszystkim, którzy byli tu z nim.
Śmierdzący krasnolud, mamroczący elf i cała reszta. Cóż to za dziwne towarzystwo?
Odgarnął swoje długie, poczochrane, kasztanowe włosy na plecy i westchnął ciężko. Jego uwagę przykuł na chwilę pewien młodzieniec. Przez moment wzrok jego i Larandala spotkały się. Elf zauważył wyraźną różnicę w barwach oczu chłopaka. Cóż za przypadek! Oczy Larandala również różniły się pod tym względem, prawe oko miało barwę brązową, drugie zaś było zupełnie czarne. Czym dłużej przyglądał się chłopakowi, tym bardziej upewniał się w czymś- Toż to moja ludzka wersja!- zaśmiał się w duchu. Jednak to nie był czas na żarty. Zresztą przypomniał sobie słowa matki, ostrzegające go przed ludźmi. Nie powinno się im ufać.

Chwilę po tym zbombardowały go dziesiątki niepokojących myśli. Czemu wszyscy mamy zabandażowane te same części ciała? Sądząc po wyrazach twarzy całej reszty, raczej nikt nie wie o co tu chodzi. Czy ktoś użył ich do jakiegoś dziwnego rytuału? Czy to może bardzo nieśmieszny żart?
Kolejna kwestia to… gdzie podziewał się mistrz Ravandil? Właśnie! Mistrz! Przecież podróżowali razem. Czy dotarli do miejsca docelowego? Może wczorajszego wieczora Larandal pił alkohol i to dlatego teraz ma takie problemy z koncentracją i bólem głowy? Ale to wciąż nie wyjaśnia wszystkiego. W pewnej chwili młodemu elfowi przypomniano o czymś okrutnie. Dawno nic nie jadł! Jego brzuch zaczął warczeć i domagać się jedzenia, gdy tylko dostał informację od nosa, że zbliża się coś niesamowicie pysznego. Zaczął pospiesznie szukać wzrokiem źródła zapachów i nadchodzącej osoby.
 
Koinu jest offline