Warto pierwszą rekrutację. A sesję - jak Ci się historia ułoży. Jeśli postać jeździła ostatnie pół roku na żebrach od lorda do lorda, a po drodze powrotnej wpadła do Flintów na kielonka (i siedziała trzy tygodnie), to faktycznie nie ma co czytać, a co trzeba będzie, powiem.
Ale jeśli ktoś siedział w Czarnym Zamku, to albo czyta, albo zgłasza mi potrzebę, a ja streszczę. |