Kochana
rudaad
Zgadzam sie z Tobą całkowicie, ale pewnie tak jak większośc spraw w NS, i Oni czekają na "n-ty" podręcznik gracza. Pewnie w teczkach drogich twórców istnieje sporo materiałów dotyczących właśnie naszych "czerwonych braci", ale oczekują one na ukazanie się w jakimś Bohaterze^4, czy dodatku opisującym "Pustynie". Tak to już jest z droga neuroshimą, jak chcesz coś zrobić dobrze, zrób to sam. Co mi osobiście bardzo przypadło do gustu, bo czy może byc cos ciekawszego, niż samodzielne tworzenie świata?
Jeżeli natomiast chodzi do mojego postrzegania indian, wydaje mi się iż wcale nie mają się tak dobrze. Moim zdaniem po zagładzie w większości przezyli, a dzięki swoim zdolnosciom potrafili sobie bez problemu poradzić w nowym świecie. Są doskonali w zdobywaniu zywności, czy tworzeniu naturalnych leków. I właśnie dlatego zaczęły się ich problemy.
W Stanach nigdy nie budzili oni sympatii, zarówno czarnych, jak i białych mieszkańców. Kiedyś zamknieto ich do obozów i "normalni" obywatele mieli względny spokój z tym "problemem". Jednak teraz gdy w nowym świecie wszystkie antypatie znacznie sie nasiliły, indianie nie mają spokojnego życia. Nienawiść innych potęgował z pewnością fakt, iż potrafili znaleźc sobie z łatwością najpotrzebniejsze produkty w nowym świecie.
Dletego w moich sesjach mieszkają oni na pustyniach nie dlatego, iż tam jest im dobrze, ale dlatego tylko iż tylko tam nikt im nie zagraża. Spotkają sie z wielką niechęcią innych, co też przyczyniło się do ich wyalienowania.
Taki jest mój pomysł na odgrywanie i rolę indian w NS.
Pozdrawiam