Gallzatzo Carietto Antonio di Terientte
Jadąc ulicami Az-Zubany oglądałeś dokładnie życie tego miasta. Ka-Dis, Kalbowie, Nilay, wszyscy oni, ubrani w charakterystyczne dla Astończyków szaty, spieszyli załatwiać swoje sprawy, albo poprostu spacerowali umilajac sobie wolny czas przechadzką po bazarze.
A miejsce to było zaiste warte zoabczenia - mimo iż zatłoczone, i pełne wrzawy, posiadało swój nieodparty urok i fascynowało.
W gorącym powietrzu unosił sie gęsty, lekko otępiający zmysły zapach ziół, przypraw, perfum. Stragany mieniły sie miliardami kolorów i kształtów - i mimo iż przebywałeś tu już jakiś czas, a Astońskie bazary dane ci było widzieć nie raz - to nadal zaskakiwały cie one i wprawiały w podziw.
Port, oprócz zaskakiwania tym samym co i bazar, wzbudzał równiez lekki niepokój. Oprócz pięknych okrętów z całego wszechświata - Galeonów z 9 Miast, które wypłynęły spod narzędzi szkutniczych rodziny Sinibaldi, smukłych elfich szkunerów, imperialnych galeot czy w końcu krasnoludzkich pinek bądź dżonek- przede wszystkim sporo tu było Astońskich besti. Hafasze, Żunburi, al-Badil, Surahy i inne dziwne kreatury czekały niecierpliwie w swych boksach na lot, bądź swych opiekunów mających je nakarmić.
Ucieszyłeś sie na myśl że nie będziesz musiał podróżować na jednym z tych stworów. Powóz zabrał cie pod jedną z pięknych imperialnych galer. Żeglarze kończyli już swoją pracę - statek mógł startować, czekano tylko na ciebie.
Wraz ze świtą wszedłeś na statek i podróż ku Mieście Gnomów rozpoczęła sie. Dobiegła końca jednakże o wiele szybciej niż sie zaczęła.
Gdy tylko zakotwiczyliście w gnomim porcie ujrzałeś że w doku czeka na was Pospolity Elf. Aiashiwayra
Gdy skończyłas przygotowania ponownie pojawił sie posłaniec. Wysoki, rudowłosy Kalb ubrany w skórzaną zbroję, z przypasanym mieczem, skłonił sie lekko i powiedział:
- Pani, odprowadzę cie aż do miejsca spotkania z eskortą Pospolitych Elfów- mówił spokojnie, cały czas ze spuszczoną głową - Potem będe pilnował cie z ukrycia, wraz z kilkoma naszymi ludźmi, nie musisz sie o nic martwić - otworzył drzwi i czekał aż wyjdziesz z pokoju.
__________________ Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie? |