Nie no, fakt faktem sesja liczy sobie siedem stron, gdzie stało się bardzo dużo (ale mimo to...). W każdym razie rekrutację otworzyłem, bo chciałbym jakoś faktycznie zacząć dążyć do skończenia sesji (tożto ona się jeszcze nawet dobrze nie zaczęła; ba, czuję, że to ledwo wprowadzenie do gigantycznej powieści, tylko nie wiem czy mam ku temu dążyć, czy może jednak zacisnąć zęby i skoncentrować się na głównym wątku fabularnym).
Planewalkera, oczywiście, znam; ogółem staram się raczej korzystać z wszelkich dostępnych źródeł. |