Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-10-2013, 14:49   #4
zelator89
 
zelator89's Avatar
 
Reputacja: 1 zelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwu
Ostatnie zlecenie łowcy nagród nie należało do najłatwiejszych. Banda, którą ścigał zawsze była o krok przed nim. Jednak poszukiwania trwały nadal, może znajdzie się jakiś trop, który ostatecznie doprowadzi go do ujęcia bandytów...

Od dłuższego czasu podążał z grupką towarzyszy. Nie tyle, że razem zawsze raźniej. W grupie można przeżyć podróżując po rubieżach. Swoim towarzyszom przedstawił się jako Earlah. Pochodził z Altdorfu. Wyjawił czym się zajmuję ale dał do zrozumienia, że nie ma jaskrawego podziału na dobro i zło a życie raczej miesza się z różnymi odcieniami szarości. Co w praktyce oznaczało, że pracuje nie tylko dla organów ścigania ale zdarzy się współpraca z półświadkiem.

Podróżowali w paskudnej pogodzie, w nadziei, że w końcu dotrą do miasteczka. A chyba najbardziej do karczmy, tudzież zamtuza. Żeby oczywiście wypocząć po trudach marszu. Napotkany po drodze chłop utwierdził ich w przekonaniu, że zmierzają w dobrym kierunku.
 
zelator89 jest offline