Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-10-2013, 15:49   #3
Zormar
 
Zormar's Avatar
 
Reputacja: 1 Zormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputację
Mark jak często to się zdarzało, gdy myśli mu gdzieś się oddalały, jego lewa ręka jakby podświadomie wędrowała do opaski, która spoczywała na miejscu jego lewego oka.

Opaska: KLIK

Strój: Czarne spodnie, czarna bluzka, brązowa kurtka skórzana, czarne ciężkie buty.
(taki mały wstęp, by nie było niejasności, zdjęcie obok, jest z dowodu osobistego, który jest już trochę... nieaktualny jak widać.)

Dotknął palcami kawałka czarnej skóry, po czym prawie niezauważalnie westchnął. Nadal nie może się pogodzić z tym co się stało. Z tym, że wtedy musiał zawieść. Mimo to wrócił do teraźniejszości. Chwycił swoją szklankę i napił się wody.

-Tutaj się zgodzę. Zdobycie jakiegoś nowego zeznania będzie graniczyło z cudem. Choć... Możliwe, że ktoś sobie coś przypomni dopiero, teraz, gdy ochłonął.-Przerwał, by odpędzić trochę dymu, który produkował Ryan i jego cygaro. -Najwyraźniej.- Skwitował to co powiedział jego współpracownik na temat ich następnego posunięcia mówiąc jak do tej pory zupełnie beznamiętnie, a nawet trochę znudzenie, ale tylko trochę.

Wtedy ich rozmowę przerwał barman, który zapewne cieszył się z obecności stałego klienta, jakim był Ryan, podając im jakąś karteczkę. Po chwili Mark miał ją już w ręce. Przeczytał uważnie. Zaciekawiło go to, choć jego twarzy pokazywała to co zazwyczaj, czyli chłodnawy spokój. Podał karteczkę dalej.

-Może to ten nasz pan X?- Wyszedł z inicjatywą.
 

Ostatnio edytowane przez Zormar : 11-10-2013 o 15:06.
Zormar jest offline