Lucas zmarszczył brwi. Normalna reakcja kogoś, komu odbierany jest grunt pod stopami.
Odpowiedział wzburzony.
-Weź pod uwagę, że z nas wszystkich, akurat ty nie piłeś alkoholu! Jak na moje, to Ryan wydaje się teraz wyjątkowo nerwowy.
nerwowy... Lucas parsknął, zdając sobie sprawę ze swojego wybuchu.
-Dobra... Jeśli chcesz wiedzieć, to odpłynąłem na środku ulicy. A co widziałem... Grishama, wielkiego robala i lekarzy, trochę jak z tych dokumentów o drugiej wojnie.-
Odpowiedział tym razem już spolegliwiej. Miał nadzieję, że pozostałym nie umknie fakt, że entomologia nigdy nie zaliczała się do jego pasji, a Grishama, podobnie jak drugowojennych lekarzy, znał tylko ze zdjęć i urywków filmowych. |