Pytanie Ryana, Lucas skwitował krótko: - Nic o czym mi wiadomo.
Przez resztę jazdy nie odzywał się.
Gdy zatrzymali się, wysiadł z samochodu.
-Do dragów mam pewien uraz osobisty... - Powiedział, kierując się w stronę drzwi. Musiał jak najszybciej znaleźć się w domu. Było wiele pytań, na które musiał znaleźć odpowiedź, by jeszcze tej nocy zasnąć. Chciał rozejść się i podsumować sprawę już pod biurem, wiedział jednak, że w świecie, gdzie kelner w ulubionej knajpie dosypuje świństwa do drinków, małe dziewczynki mają wzrok bardziej hardy, niż mamuśki z Harlemu, a Ryan przejął się czym innym, niż swoim cosplayem bohatera filmu noir, nie jest bezpiecznym załatwianie spraw na ulicy.
Sięgnął do kieszeni po klucz. |