Widzę, że przypadł wam do gustu mój pościk.
Bardzo się cieszę!
Bo miał on być taką małą rekompensatą za moje ostatnie nieróbstwo
Ale postaram się już poprawić, słowo
Wkońcu niedługo rozpoczynam ferie zimowe, a sama siedzę obecnie na zwolnieniu lekarskim chora w domu... Więc chyba was pomęczę trochę postami
A nawiązując do już wcześniej poruszanej sprawy Wejchera, rozumiem, że poprostu czekamy na jego postać i tyle.. Ewentualnie uznajemy, że niezdecydował się pomóc naszemu staremu znajomemu z "Odeonu" i pomijamy jego postać?? Wiem, że neiładnie proponować takie rozwiązania, ale Wejcher chyba zdawał sobie sprawę z tego, że sesja nie stanie kompletnie do jego powrotu...
Nie wiem w sumie.. Ale na szczeście taka decyzja ciąży tylko na barkach MG - Yarot, daj znać co postanowiłeś
P.S. Przepraszam, że tak naciskam, ale ostatnio przesłodziłam się odrobinę klimatami fantasy... A i zraziłam do innych sesji przez nieudolność MG... A ta nasza sesja jest naprawdę na wysokim poziomie i bardzo mi się podoba. No i MG mamy świetnego
<--Nie podlizuje się, stwierdzam fakt
Dobra, to chyba na razie tyle.
Pozdr