Nie przypuszczałem, że kiedyś to powiem, ale zagrałbym w dedeki.
Jeżeli chodzi o świat to coś mało popularnego i znanego, a więc albo
Al-Qadim, albo
Ravenloft, a nawet bym w
Spelljammera zagrał. Jak szaleć to szaleć
Jak nie dedeki, to
Nobilis, albo w
Wąpierza w mrocznym średniowieczu (choć z tym mrokiem w średniowieczu, to temat pod dyskusję historyczną).