Argumentacja biskupia, jak przy obronie księży-pedofilów
Nie ma znaczenia, kto wkłada więcej, a kto mniej pracy. Jeśli zgłaszasz się do sesji masz prawo oczekiwać, że frajda przyjdzie z czegoś więcej niż tych trzech czy pięciu notek, które MG w bólach wysmaży, nim zniknie. Ja osobiście nie lubię przygód niedokończonych, czy nawet jednostrzałówek, bo realność i trwałość postaci, jak w człeczym żywocie, dokonuje się w stałości, w trwaniu. Będąca gdzieś tam potencjalność kontynuacji nadaje sens, bo inaczej ulepiony bohater ma tyle znaczenia, co ludzik w Chińczyku czy damka w warcabach. Ot, moje zdanie, inni mogą lubić takie pojedyncze nowelki.
A ad meritum, wybieraj ostrożnie i tyle. I tak każdy się z dziesięć razy przejedzie, ale w końcu wykopiesz jakiś diament.
Może notki rzeczywiście na coś się zdadzą? AJT ma chyba najlepsze statsy na forum, props.