Ja, jak pewnie zauważyliście, jestem uzależniony od Lastinn.info.
W tytule napisane jest: Życie, a gry.
Osobiście nie mam w planach życiowych intensywnej gry w RPG, zważywszy na to, że mam zamiar być pilotem (samolotów pasażerskich Boeing 787 Dreamliner), co uniemożliwia mi wykonywanie ulubionych rzeczy.
Mam w planach sporo (rozmowę z Szatanem,
[Regulamin LastInn]), ale plany te nie przewidują gier. Chociaż scenariusz życiowy rozPiSałem sobie naprawdę jak scenariusz do Warhammera, i z dumą twierdzę, że udaje mi się go dobrze prowadzić
Mój błąd polega na tym, że skupiam się jedynie na bieżącej sytuacji. Po dłuuugim czasie kapuję, o co w ogóle chodzi. Niestety nie myślę zbyt szybko, i w ogóle takie tam.
Oczywiście rozpisałem sobie inny "scenariusz", który przewiduje miłą, ciepłą posadkę dziennikarza, która pozwala realizować moje marzenia (pilotowanie (awionetek co prawda)), a także nie koniecznie marzenia, ale rzeczy, które bycie pilotem uniemożliwia (palenie, picie piwka przy grze). Przewiduje także masowe granie w Warhammera ;]
Osobiście uważam, że nikt nie powinien nadużywać gier, zarówno papierkowych, jak i online. Obie grupy może i rozwijają wyobraźnię, ale mają wyjątki. Chyba że ktoś powie, że Tibia (stfu) rozwija wyobraźnię itp.
Myślę, że każdy może grać w przyszłości w RPGi, ale uważam też, że lepiej jest grać w karcianki, a nie MMORPG. MMORPGi uzależniają mocniej od karcianek, i w dodatku są durne i bezsensowne (no może poza WoW).
Sam uwielbiam grać w Warhammera. Grałem w Tibię, ale po krótkim czasie (71 lvl) stwierdziłem, że jest nudna. Skończyłem z nią, bo to badziew. MMORPG nie mają sensu, i z wyjątkiem kilku gier, nie mają nic wspólnego z RPG. RPG to przecież odgrywanie postaci. W tibii jak odgrywasz postać? Bijesz się, czarujesz, i tyle. Tam Paladyn strzela z łuku, a rycerz zamiast walczyć z honorem zwiewa przed demonami, albo tankuje (blokuje).
-) cyklop?
[ Moderowany przez: Yarot @ [/b]2007-02-11, 23:07 ]
Uważaj co piszesz na forum, szczególnie jeśli dotyczy to polityki. Nikt nie będzie się zastanawiać nad tym, co napisałeś, tylko stwierdzi fakty. I zmniejsz podpis pod postami - to kolejna już uwaga do Ciebie. Następnej nie będzie