Cytat:
Napisał Hammurabi Powołując się na podstawkę. Pewnym rozwiązaniem jest podarowanie kilku punktów poczytalności w formie nagrody, na przykład za dobre odgrywanie postaci. W gruncie rzeczy przyznawanie punktów w ten sposób nie uchroni BG przed jakimś zaburzeniem psychicznym, ale „lepszy ryc niż nic”. | Owszem, tak twierdzi podstawka, ale staram się unikać rozdawania PP jako nagród. Może to doprowadzić graczy do przekonania, że nie muszą się o PP'ki martwić, bo i tak dostaną je pod koniec scenariusza. Czasami oczywiście, w miarę już fantastycznej nagrody, zdarzy mi się sypnąć kilkoma punktami poczytalności, ale w naprawdę skromnych ilościach. Cytat:
Napisał Templarius Niestety wtedy stajemy przed kolejnym dylematem... czy nie traci klimatu rozgrywka w której gracz rozpierdziela kilkanascie stworków , jest "zszargany" wiec idzie do psychiatry na tydzien albo 2...i po powrocie znow wszystko rozwala? | Temp, tu się nieco mylisz. Z psychologią nie jest to tak łatwo. Czasami pomoc specjalisty trwa miesiącami, lub lataniem. Jestem przeciwny saytuacją typu "-Wchodzę do psychologa. -Dobrze, to rzuć sobie 1k10, i zobaczmy, ile odzyskasz".
Odzywskiwanie poczytalności przez psychoterapię jkest żmudne i czasochłonne, i dlatego cjest IMHO dobrym rozwiązaniem - gracze nie narzekają, że nie mają szansy się wyleczyć, jak i nie starają się na siłę dojrzeć, czym jest ów tajemniczy punkt w ciemnościach ( )
__________________ MG, P+, G++, SG++, SS, SD++, K, p, Z, S---, H, D+, K, f-, h, w-, cp--, sf+, L+, NS+++, SC -, Kon+, D++, Gaz+, T+, SU?; ZC, WoD, SW, GS |