Wszyscy tak straszą "realnym, nudnym życiem", ale przecież ludzie czytają obyczajowe powieści, oglądają obyczajowe filmy. W końcu często to arcydzieła.
Mi się wydaje, że tu jest pies pogrzebany. Żeby taka sesja była dobra trzeba talentu. Ale gdyby zebrały się osoby z zacięciem, pasją i nieustającym zapałem to pewno byłaby ciekawa.
I pewno rzeczywiście łatwiej by było zrobić jakąś właśnie taką historyczno-obyczajową sesję, bo by dochodził rozrywkowy dodatek. Albo taką w stylu realizmu magicznego
Zresztą zabawą byłoby wcielenie się w kogoś zupełnie innego niż się jest w rzeczywistości.
No i nie sposób nie zauważyć, że się obyczajowe wątki wkradają do sesji na LI. Może nie jest to od razu "Miłość w czasach zarazy" ale taka mała "Miłość w świecie fantasy" widocznie też ma wielbicieli
No i ja jestem oczywiście bardzo ciekaw ile "realnego życia" będą zawierały Klucze