Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2013, 18:26   #10
Szamexus
 
Szamexus's Avatar
 
Reputacja: 1 Szamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znany
- Pan Malinowski? - zaczęła kobieta w białym kitlu, stojąca w progu pokoju. Minę miała naprawdę zdziwioną gdy mężczyzna którego kolej przypadała na badanie odwrócił się i odszedł bez słowa …

Obaj mężczyźni ruszyli w kierunku zaciemnionego korytarza, oznaczonego śladami krwi. Zadziwiające było zapewne to, że nikt poza nimi nie robił wrażenia zaskoczonego lub zaiteresowanego zaistniałą sytuacją … czyżby tylko oni to widzieli? Dziwne też było to, że Marek poczuł niezrozumianą przecież więź z nowopoznałym mężczyzną. Wiedział, że coś ich łączy, nikt z nich tego głośno nie powiedział ale podświadomie czuli, że łączy ich to samo - czas, czas do końca życia.

Przeszli korytarz, jego zaciemnioną część. Nic i nikogo po drodze nie spotkali, nic się nie wydarzyło. Korytarz zakręcał. Tam było już więcej światła, jarzeniowego typowego dla nieprzyjaznych szpitali. Mineli jedne drzwi. Było pusto, nikogo, jakby weszli do innego zupełnie miejsca niż byli przed chwilą. Na ścianie wisiał duży napis
KLINKA PEDIATRII ONKOLOGICZNEJ

Przed sobą ujrzeli jedynie dziecko. Stało w cieniu tak, że nie było widać szczegółów postaci. Wyraźnie dziecko przyglądało się obu mężczyznom. Byli w odległości kilkunastu metrów, i nikogo więcej. Na końcu korytarza widać było drzwi ...



Po chwili, dostrzegli poruszenie na końcu korytarza. Z drzwi zapewne wyszła postać. Nie widzieli szczegółów ... w ciemnym płaszczu chyba, jak to na tą porę roku wydawać by się mogło normalne. - O! Mam cię! - rozległ się męski, niski głos. Mężczyzna ruszył w kierunku dziecka, było widać, że kulał. To powodowało, że poruszał się powoli pomimo, że było widoczne, że się spieszy, stara jak najszybciej podejść do dziecka ...
- Nieeee. - usłyszeli się płaczliwy okrzyk dziecka które ruszyło w przeciwnym kierunku, zbliżając się do Marka i Adriana.
 
__________________
Pro 3:3 bt "(3) Niech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz"

Ostatnio edytowane przez Szamexus : 07-12-2013 o 18:28.
Szamexus jest offline