Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-12-2013, 11:51   #3
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Dagmar bacznie przysuchiwał się rozmowie po czym z namysłem zapytał:

-A czy Wasza Iluminencjo macie jakichś wrogów, którzy próbują wam zaszkodzić.

- Nie, nie mam wrogów o ile wiem.- Odpowiedział mag- Ta sprawa nie dotyczy zresztą mnie osobiście. Zainteresowałem się nią bo to mój obowiązek.

Czy ta dziewczynka - Corrine czy ona jeszcze żyje?
Mag westchnął.

- Niestety nie żyje. Została stracona. Waszym obowiązkiem jest nie dopuścić do dalszych temu podobnych egzekucji.

Tym razem to Dorrin krasnoludzki weteran doszedł do głosu.

- Czy jest możliwe, że w tych ludziach ekslpodowała pożogą uśpiona moc, o której nie mieli pojęcia? Czy jest możliwe, że to wszystko to zbieg okoliczności? Zapytał szybko i
pewnie. Choć sam się sobie dziwił. Ośmielił się oskarżyć kapłana, o tak wielkiej sławie, o pominięcie tak prozaicznej kwestii, dlatego śpiesznie zamoczył ryj w podanym piwie.
Aponimus zwrócił spojrzenie swych pozbawionych tęczówek oczu na krasnoluda.

-Jeśli chodzi o moc w zasadzie wszystko jest możliwe. Jednak taka kumulacja dziwnych przypadków w jednym miejscu wskazuje na czyjeś celowe działanie. Pewnie się dziwicie dlaczego wysyłam do tego zadania kogoś nieznającego się na magii. Otóż pewien znajomy astromanta właśnie was wytypował jako najlepszych kandydatów. Wierzę przeto, że wasza wiedza w zupełności wystarczy do wyjaśnienia tych dziwnych zdarzeń.

- Rzecz oczywista, że żaden z nas nie może równać się z Waszą Iluminencją, jeśli idzie o wiedzę tajemną. - Odezwał się Elias po przestudiowaniu listy świadków. - Aczkolwiek studiowałem w Nuln teorię magii, więc nie jestem całkiem ciemny w temacie. Jeśli spontaniczne zapalenia mają coś wspólnego z czarodziejstwem, będę wiedzieć.

Dagmar popijał piwo co chwilę rozmyślając różne teorię, które to mogły by wyjaśnić tajemnicze wybuchy ludzkich ciał, tajemnicze spłonięcia.

Szturchnął lekko kolegę po fachu i szeptem wyrzekł:
-Może to wampiry, no wiesz mając swój pierwszy kontakt z słońcem i płoną?

Nie otrzymawszy prędkiej odpowiedzi zastanawiał się łącząc różne fakty, które zostały dane im do informacji. Jeszcze jakieś przeklęte święto wina, to wszystko już całkowicie układało się na wampiryczne święto. Wino niczym krew. Sam nie miał nigdy w życiu spożywać tego trunku, brzydził się nim.
 
Inferian jest offline