Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-12-2013, 23:57   #11
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Okrutna magia Akwizytora wzięła Ryśka z zaskoczenia. Gdyby nie to szybko by spreparował odpowiedni kontrczar, aby pozbyć się wypacykowanego maga, ale to teraz nie było takie proste.
Jednak Rysiek nie miał zamiaru się poddawać tej dziwnej magii. Został w końcu Powiernikiem Grosika i nie wolno mu było zapominać jaka to odpowiedzialna funkcja.
Do złamania uroku Akwizytora Bimbromanta użył prastarej metody. Najpierw pierdnął, aby ocucić kumpli po czym zatkał sobie jedną dziurkę od nosa i z niebywałą celnością smarknął na koszulę sprzedawcy niwecząc straszliwe zaklęcia wplecione w jej tkaninę.
Jednak na tym nie mógł poprzestać. W końcu wraży czarownik gotów rzucić się na nich ze swoim morderczym krawatem! Doświadczony w tego typu kwestiach Rychu szczelił Akwizytora w wypacykowaną gębę, tak aby ogłuszyć, a jeżeli nie zadziała to przytrzymać i pozwolić Zdzichowi wyłączyć przeciwnika z gry.
(Potem z niemałą satysfakcją Bimbromanta zacznie przeszukiwanie obitego drania w celu znalezienia pieniędzy oraz może naprawdę użytecznych rzeczy. Oczywiście nie więcej jak 150 złotych, coby smerfni się nie przyczepiły)

Wraz z dojściem na miejsce trzeba było dziadka się wypytać o plotki i czy któryś z jego "podopiecznych" czegoś nie wie, albo kogoś podejrzanego nie widzieli. No i czy przypadkiem który z okolicznych żuli ostatnio nie nabywał bądź nie latał w czapce Mikołaja.
 
Stalowy jest offline