Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2014, 22:05   #18
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
I tak oto grupa bohaterów przewróciła i nakopała do dupy wrednemu czarnoksiężnikowi roznoszącemu wszędzie reklamówki wszelakiej maści zachęcając dziatki i dorosłych do oddawania czci przeklętym złym istotom przepełnionym kapitalizmem i imperalizmem. Proceder ten był zatrzymany, gdy akwizytor leżał na ziemi plując krwią i łapiąc się za nerki. W porwanym ubraniu odnaleziono portfel, a niewielkiej torbie leżącej obok w krzakach ulotki, gazetki i zaproszenia. To jedna z tych kanalii, która najpierw chodzi po biednych ludziach i patrzy kto starszy i słabszy umysłowo, a potem wciska zaproszenie z kuponikiem na darmowe perfumy w razie stawienia się na "spotkanie handlowe". Staw się, a za perfumy powiedzą, żeby wpisać się na listę obecności - ta lista równocześnie to kredycik. Potem przysyłaja ci garnka albo koca i jak przez 7 dni nie odpowiesz im, żeby spierdalali (odsyłając towar w nienaruszonym stanie do tego!) to później przychodzi ci płatność. Ale już nie od tych złodziei, ale od jeszcze bardziej złodziejskich banków, które na lewo kręcą to interesy.

Ryszard podniósł telefon. Skurwiel handlarz próbował dzwonić do "Lama 7". W szarpaninie Ryszard nacisnął jakimś cudem czerwoną słuchawkę zanim doszło do połączenia.

Zdzich chwycił portfel. Jakieś dwieście złoty plus monety plus jakieś karty. Kondrad podszedł, żeby się z nim dzielić. Wtedy Ryszard, Kondrad i Zdzich zobaczyli przy domu tego starego typa, do którego zmierzali. Wiesław wyszedł przed dom i zapytał:
- Kuhfa pfo fy wypafiacie? - ssąc przy tym palca jakby zdziecinniał do reszty. Początkowo go nie słyszeliście, ale teraz to go widać.
 
Anonim jest offline