Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2014, 22:14   #2
Gargamel
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
Arab jechał na koniu na tyle blisko by słyszeć całą tę raozmowę. Nie wybuchnął śmiechem przy wzmiance o kobietach, uprzykrzaniu życia i bogactwie. Zdobył się na grymad, mogący uchodzić za uśmiech. Nie był typem śmieszka czy gaduły. Albhelm był milczkiem zamkniętym w sobie i nie lubiącym wielkich słów. Gdy zaś rozmowa zeszła na upiory, monstra i niebezpieczeństwa czychające w lesie Albhelm dobyl miecza i spiął konia ostrogami. Rumak zatańczył na tylnich nogach a jeździec z dziką miną trzymając mocno wodze lewą ręką i przechylając w siodle by nie spaść zamłynkował mieczem nad głową powtarzając po arabsku: Bóg jest jeden (Allach akbar). Miało to ewidentnie świadczyć o jego szaleńczej wręcz odwadze i natchnąć tpwarzyszy broni duchem walki. Był gotów na wszystko a towarzysze mogli być pewni, że on prędzej skoczy za nich w Odchłań Chaosu, niźli sromotnie podda tyły.
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne
Gargamel jest offline