Było mu miło, że ktoś go docenia, jednak tylko lekceważąco pruchnpruchnął. . Banał. Kilka lat temu, gdy zaczynałłem kupiłem mogego chrząszcza. Jechałem sobie spokojnie przez miasto i... Zatrzymał mnie patrol. Ona i jej partner. Zbity reflektor. Skończyło się na upomnieniu. Ale laska wpadła mi w oko. Spytałem kumpla po fachu czy dałoby radę wyrwać jej dane. Znałem tylko jej imię i nzwisko. No i podałem rysopis. Trochę to trwało ale dostałem com chciał. Nie jestem tu po raz pierwszy, jeśli chodzi o ścisłość, a te dane są stare jak widzisz, ale to ta sama osoba. Teoretycznie mógłbym ją teraz namierzyć, ale to od pyty roboty. - Wyjaśnił jak sprawa z ową laską stoi. Przypadkiem znów się objawiła. Szczęście i umiejętności zaprzęgnięte do tandemu dawały cudowne efekty.
__________________ Gargamel. I wszystko jasne |