Cytat:
by komuś "przysmażyć", bez konsekwencji
|
A to jakiś klubik matki i dziecka jest, czy może kółko różańcowe? To co BG myśli o innych BG, w końcu dla niego takich samych ludziach (humanoidach. Na ogół) jak cała reszta świata, to tylko sprawa BG. Niby dlaczego jak nich nie znosi/gardzi nimi/itp., to nie miałby o tym pomyśleć. Konsekwencje? Ke? Jeśli jeden kolo nie mówi innemu, co o nim myśli, to musi mieć ku temu powody. Może się go boi a może udaje, czy co tam. To element gry jak każdy inny, więc kto tu komu ma "przysmażyć"?