Dax spokojnie ruszył w kierunku swojego celu .
Topor jazył sie rownym mocnym swiatłem ... swiatłem mocy samego Imperatora .
Szedł spokojnie , jakby cały swiat przestał byc istotny ... szedł by zabic dowodce plugawego odziału ...
Gdzy znalazł sie kilkanascie metrow od orczego dowodczy podniósł bolter i wystrzelił w kierunku Orka ... nie po to by go nawet zranic , ale by rozwscieczyc ...
Wiedział ze spokoj ktory panował w jego umysle da mu przewage .
Strzelił i chowajac pistolet ruszył pedem w kierunku orka ...
Katem oka zauwazył biegnacego w jego kierunku zielonego napastnika ...
"przeszkoda " ta mysl zakwitła w jego umysle ... nie nie cel tylko przeszkoda .
Nie zwalniajac tepa wyciagnał reke w kierunku "przeszkody " .
Oczy orka rozszerzyły sie gdy niewidzialna siła staneła mu na drodze bezradnie zamachał rekami odporwadzajac wzrokiem Bibliotekarza ...
"dobrze" skonstatował marin "teraz TEN " i puscił sie pedem w kierunku orczego dowodcy ... "jeden cios " powtorzył cicho do siebie unoszac topor by zadac jeden smiertelny cios . |