Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-01-2014, 23:33   #1
behemot
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
[Eclipse Phase] W obronie idola


Odtwarzanie zapisu wirtualnych doświadczeń rozpoczęte:
Sonne (Rammstein)

Źrenice Smoka rozszerzyły się, wielka bestia leżała drzemiąc na górach złota i skarbów, jej gorący oddech unosił się kłębami pary w zimnym powietrzu jaskini. Czujne ślepia śledziły jaskinie.
Barbarella przełknęła ślinę, mimo wszystkich przygotowań i najlepszego ekwipunku gadzina wyczuła ich obecność, nie pomógły trzewiki boskiej zręczności, ani zwiewna tunika niewidzialności. Loża obserwatorów zaszumiała od komentarzy na temat przebudzenia potwora. Mimochodem zerknęła na szepty widzów. Anonimowe głosy miały co do jednego racje: jej statystyki były iście legendarne, niebieski smok należał do kręgu przeciwników epickich, wedle reguł gry nie miał prawa jej spostrzec gdy się skradała. Spojrzała na swojego partnera Durana, mężczyzna był również zaniepokojony. Widząc jej spojrzenie wykonał gest oko-słuch-przestrzeń. Skinęła głową, mieli podobne podejrzenia, ich wspólna przygoda trwałą tak długa, że nie potrzebowali już słów. Wskazał ją a potem bestię, siebie i worek nieskończonych łupów. Mieli questa do wykonania.

Ruszyła z ukrycia sięgając po łuk Vulcana. Pierwsza strzała wytrysnęła fontanną magmy na błękitnych łuskach. Smok zaryczał i wyprostował się z drzemki, z jego paszczy buchnął stożek mrozu pokrywając szronem kilka stalagmitów. Barbarella widziała jak jej partner przekrada się w stronę Korony Władzy. Nagle zobaczyła coś jeszcze. Z cieni wyłaniały się ludzkie sylwetki, odziane w czarne kimona pozbawione monów, proste maski z ustami bez słów. Żadnych gróźb czy rozkazów, tylko chłodna efektywność i realizacja planu. Musieli to wszystko wiele razy zasymulować. Nie interesował ich smok, ani skarb ich celem była dwójka poszukiwaczy przygód. Najgorsze było to, że nie miała pojęcia skąd się tu wzieli. Szybki przegląd logów wykazał litanię błędów i złamanych protokołów.
“Przeklęci oszuści!” wysyczała przekleństwo.

Smok choć zignorowany, wcale czarnych ninja nie ignorował. Jego ryk wstrząsnął jaskinią, ogon przeciął powietrze i uderzył w kilku wojowników, miażdżąc ich avatary i wymuszając wylogowanie. Napastników było jednak zbyt wielu. Utraciła widok Durana, a gdy znowu go zobaczyła był już związany magicznymi kajdanami, a otaczający go ninja recytowali ostatnie wersety zaklęcia teleportacji i wszyscy zniknęli w błysku światła. Ci co zostali skupili uwagę na niej. Nie chciała dać im szansy, zarzuciła linę na rogi smoka i wskoczyła na jego grzbiet. Dobrze, że miała talent do zaklinania bestii. Zdominowała potwora i na plecach smoka wyleciała z jaskini. To nie było zwycięstwo, ale przeżyła by walczyć w kolejnej przygodzie.


Koniec zapisu.


“Elizjum” było jednym z większych ludzkich habitatów na Marsie. Stacja bezpiecznie zatopiona w kraterze, okryta grubą kopułą chroniła kilka milionów ciał i jeszcze więcej dusz. Spośród wszystkich nieschronień po Upadku baza na Czerwonej Planecie najbliżej było do dawnych ziemskich metropolii. Choć wystrój stacji był często surowy, moduły proste w konstrukcji, a arterie funkcjonalne lecz ascetyczne. Jednak w wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości ograniczeniem była jedynie ludzka wyobraźnia. Na tym gruncie działało prężnie wiele firm rozrywkowych, produkujących zapis osobistych doświadczeń, gotowych do odtworzenia przez spragnionych fantastycznych przygód mieszkańców stacji. Jedna z takich firm - Gaminedec wyspecjalizowana w wieloosobowych rozgrywkach w fantastycznych światach - miała poważne kłopoty. Ktoś zajumał ich medialną gwiazdę, ukradł ją z ekranu i wykasował kopię zapasową. Zostali okradzeni!

Dyrektor Maria Hill była wściekła, chodziła niespokojnie po apartamencie na szczycie wież Elizjum, skąd mogła podziwiać całą stację, ale jej myśli krążyły tylko wokół niedawnej kradzieży. Ledwo skończyła trudną rozmowę z przedstawicielami Direct Action - korporacji, która powinna chronić aktywa Gaminedecu, a których niekompetencja umożliwiła ostatnią katastrofę. Musiała szięgnąć po niekonwencjonalne rozwiązanie. Wolnych strzelców nie grających według reguł.

Przyszło kolejne holograficzne połączenie z działu badań, na projektorze pojawiła się twarz kierownika Erica Deckharda, jak wszystkich w branży szalenie przystojna.
- Nic nie zostało. - zaraportował - Wszystkie kopie świadomości Duran Duran zostały usunięte z naszych serwerów, przez kolejne miesiące będziemy musieli polegać tylko na Barbarelli.
- A co jeśli ją też wykasują? - kobieta miała wątpliwości.
- Zrobimy dodatkową kopię, z rzadszym aktualizacją, ukrytą w torusie na orbicie planety. Zaś Durana… będziemy w stanie zrekonstruować z zapisów które mamy. Potrwa to miesiąc, ale jeśli Barbarella zejdzie w zaświaty to odnajdzie ukochanego. - uśmiechnął się na myśl jak trafnie ta linia fabularna wpasowywała się w pradawne mity.
- Dobrze, rób co do ciebie należy. - westchnęła po zakończeniu połączenia.
Pozostało jej jeszcze najtrudniejsze zadanie, pocieszyć Barbarelle, która ciężko przeżyła utratę partnera. Czasem łatwo było zapomnieć, że ich gwiazda to tylko konstrukt stworzony na obraz aktorów.

***

O sesji:
Sesja w systemie Eclipse Phase. Zadaniem BG będzie ochrona medialnej gwiazdy Barbarelli, a także zidentyfikowanie źróda zagrożenia i jego ostateczną eliminację. Formalnie gracze będą wolnymi strzelcami zatrudnionymi przez korporację medialną Gaminedec. Większość akcji będzie miała miejsce w kopułowych miastach Marsa (Elizjum), a także w multiverse, czli wirtualnych światach Gaminedecu (takich MMO). Choć możliwe, że w kiedyś do transmisji Ego (świadomości) jednak dojdzie.

O drużynie:
BG nie muszą być powiązani z Firewall. Mogą być po prostu wolnymi strzelcami najętymi przez Gaminedec. Jeśli jednak wiedzą o Firewall, to zostali tu przez niego przysłani, z adnotacją “wiedz że coś się dzieje”. Mogą mieć doświadczenie w ochronie Ego (albo polowaniu), ale że spora część aktywności Barbarelli i korpów odbywa się w wirtualnej rzeczywistości to jest miejsce i na postacie mniej bojowe. BG nie muszą się znać (choć można się umówić prywatnymi kanałami).

Motywacje postaci: Liczę na inwencje graczy. Ale trochę repu ze strony marsjańskich korpów zawsze się przyda (to ostoja obecnej ludzkości). Ważne by postać czuła się zobowiązana by zadowolić Gaminedec i wykonać zadanie, a umowa może wyglądać różnie: nawet sława jako skuteczny egohunter ma wartość, rep na marsie i w korpach zawsze w cenie (nawet jak sympatyzujemy z drugą stroną), wymuskane organiczne ciało (dla siebie, dla rodziny), apartament w elizjum albo torus na orbicie, kawał serwera albo czasu antenowego…

Każdy chce być gwiazdą:
Jeden z uczestników może się wcielić w postać Barbarelli (również zmienić imię, płeć). Przy czym ta postać: jest AI, własnością Gaminededcu, posiada wiele zasobów do dyspozycji, ale niewiele własnych, posiada wachlarz umiejętności aktorskich i awanturniczych, ale nie zna się na technologii(jak coś wygląda na nudne to się nie zna). Życie gwiazdy nie jest łatwe, chociaż kończy się eksplozją.

Materiały różne:
Eclipse Phase na LI (Eclipse Phase - transhuman SF) - trochę pogaduszek i parę informacji.
EP Charakter Creator - interaktywny, ma opcje PDF.
Wszystkie podręczniki do EP zostały wydane na licencji Creative Commons, czyli rozpowszechnianie pdfów jest legalne i zgodne z licencją. Jak ktoś znajdzie w necie można ściągać z czystym sumieniem.

Informacje techniczne:
Liczba graczy 2-5.
Tempo 5dni dla graczy 3 dla MG.
Posty na avatar.
Format standardowy:czas przeszły, trzecia osoba, dialogi kursywą, etc.
Będziemy korzystać z "doca" (konkretnie tinypad), ale nie będzie to bardzo ważne (krótkie posty), czasem łatwiej napisać MG półposta.
Mechanika okazjonalnie, czasem coś się rzuci, ale już walka będzie testem zwykłym.
To tylko jednostrzał, długość przewiduje na od 20 do 30 pełnych kolejek (na tyle na ile to możliwe).
Staż na forum i znajomość systemu nie są brane pod uwagę. Jednak rozeznanie w konwencji (przynajmniej Cyberpunku) mile widziane.

Rekrutacja:
Zgłoszenia na PW do 18.02.2014.
Przesyłamy opis postaci na 0.5+ a4.
Chodzi o opis postaci, a nie jej szczegółówą historię. Wszystko co napiszecie może zostać użyte przeciw wam. Nie ma schematu opisu, pisz o tym co konieczne by zrozumieć postać ( i dlaczego jest fajna).
Kilka pozycji, które często się przewijają:
- Ogólny koncept. (czym postać najchętniej się zajmuje)
- Pochodzenie (i wychowanie). Gdzie się urodziła i ukształtowała jeśli to ma znaczenie.
- Historycznie: To co postać robiła przed Upadkiem. To co w największym stopniu ją określa. To co robiła ostatnio.
- Sympatie. Z jakimi organizacjami, grupami postać sympatyzuje. Kogo uważa za swoich.
- Motywacje postaci.
- Poglądy na… to co postać zajmuje.
- Konszachty, czyli znajomkowie, kochankowie i wrogowie.

Część mechaniczna:
Część mechaniczna nie jest wymaganym elementem zgłoszenia!
Będziemy rzucać (dokładnie to ja będę). Nawet jeśli do rzutu nie dojdzie, to wróżenie z karty postaci ma znaczenie.
Karty robimy zgodnie z podręcznikiem, można korzystać z dodatków, jak wiesz co robisz możesz sobie coś wymyśleć.
Można też wykorzystać jako szablon postacie z podręczników.
Przed stworzeniem postaci psionicznej zastanów się 3 razy.
Limity:
tylko 100 punktów repa (50 za darmo i 50 z cp)
maks 20 punktów w atrybutach z ego
umiejętności zapisujemy oddzielnie od atrybutów, 1-30 za 1cp, 31-50 za 2cp.

Karta Lite:
(jeśli ktoś nie czuje entuzjazmu na myśl o wydaniu 1000cp)
Napisz: morfa, wszczepki, “profesje”, ekwipunek, rep, istotne perki, motywacje.

Jeśli ktoś się jeszcze waha niech pamięta, że: "Here in cyberspace there is no disease."
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra

Ostatnio edytowane przez behemot : 02-02-2014 o 19:39.
behemot jest offline