Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2007, 20:38   #2
Atanael
 
Reputacja: 1 Atanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumnyAtanael ma z czego być dumny
-Nie Kresting! – Sony warknął i uniósł głos, na swą prawą rękę, był on człowiekiem spokojnym z natury, więc Kresting od razu zrozumiał, że coś mu się nie podoba...
-Możesz mi powiedzieć, w jaki sposób oni nas zlokalizowali? To niedopuszczalne, poza tym, nie będziemy pieskami na posyłki Rekata. Jasne?
Oczy mu zabłysły, wszyscy jego poddani, a zarazem jedyni przyjaciele, wiedzieli, co się święci, kolejna okazja sporego zarobku...
-Czekaj Kresting... Oni mówili coś o skrzyni? Kazali jej nie otwierać, widać zależy im na niej, pomyśl ile za nią zapłacą? Oh, nie wspominając o reszcie ładunków!
Powiedział wyraźnie podniecony, na samą myśl o igraniu z potęgą, która może go znieść z powierzchni kosmosu, pstryknięciem palca...
-Wprowadzić współrzędne do komputera pokładowego! Już ruchy, ruchy...
Powiedział, stanowczym, ale spokojnym i przyjaznym tonem, nikt nie podejrzewałby go o dowodzenie bandą piratów, jego głos nie był w ogóle basowy...
 
__________________
Amatorzy zbudowali arke noego a profesionaliści Titanica...
Atanael jest offline