Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2007, 00:54   #4
Francois de Fou
 
Reputacja: 1 Francois de Fou ma wyłączoną reputację
-Cholera... znowu musiałem mu powiedzieć to i owo po pijaku... niech to szlag. Mam nadzieję, że dowódctwo sięo tym nie dowie. Swojądrogą, pieniądzę się przydadzą... Barman, tu masz pieniądze za zaległe kredyty... i polej jeszcez kolejkę... zaraz bedzie trzeba wracać do roboty... Ech, kolejna porcja żółtodziobó do nauczenia. Kiedy wreszcie dadzą mi kogoś z prawdziwym talentem... kogoś takiego jak Sony... o tak... byłby dobrym wojskowym... ma chłopak talent. - Powiedział Rick. W sumie to ludzie wokół mogli uslyszeć jedynie bełkot, ponieważ Hunter był zbt piany, by powiedzieć coś wyraźnie. Jedynie barman zrozumiał co nieco. O tak, ci chciwi łajdacyzawsze wiedzieli o co chodzi kiedy ktoś mówił coś o kredycie, spłacie, pieniądzach bądź kolejnym drinku (o ile klient był wypłacalny). Zawsze też wiedzieli jak należy na to zareagować. - swoją drogą, ciekawe jakie informacje przekazałem Sonemu tym razem... keidyśten łajdak mi za to zapłać rehehehehehehehehe -zaśmiał się swoim szczerym, pijackim śmiechem. Wypił zawartość kieliszka, który podał mu barman, po czym wstał i dość chwiejnym kropkiem skierował się do wyjścia.
 
__________________
Tańcząc jak tobie zagrają, spraw by grali to co chcesz tańczyć...
Francois de Fou jest offline