Cytat:
Widać za często chwaliłem twą nową sesją, ale każdy plus zasłużony był więc nie ma co gadać.
|
Ty mi tu nie słodź! Każdy wie, że sesja VIX to sztuka sama w sobie, a Warlock to marny prowokator.
Nad tym wątkiem to trzeba naprawdę pomyśleć. Coś ostatnio Warhammer zdycha na Last Innie (chociaż z drugiej strony mamy spory wysyp sesji w ciągu ostatniego miesiąca), a tyle jest ciekawych tematów do sprzeczek i okazji na zdobycie warna.
Wyznawać aktywnych bogów jak najbardziej warto, bo o rezultaty można doprosić się już za życia. Przydałaby się trzecia ręka bym mógł się bez potrzeby gimnastykowania po plecach podrapać, czy też nieco niżej.
Cytat:
Kto wie czy bogowie chaosu, którzy są nota bene potężnymi istotami z innego planu egzystencji, nie są bardziej boscy od prawdziwych bogów?
|
To zależy co rozumiemy przez słowo "boscy". Jeśli jest to miara potęgi, to raczej się nie zgodzę. W wyobraźni pojawia mi się obraz boga-ojca, władcy absolutnego, którego nie obchodzą harce jakiś tam drobnych bogów, a jeśli nabroją to ruszy cztery litery i doprowadzi ich do porządku.
Pradawnych widzę jak tytanów z uniwersum Warcrafta. Potrafią kształtować całe planety, dawać życie i wypleniać chaos, ale są zbyt zajęci tworzeniem świata, by bezpośrednio chronić swoje twory. Niestety moja widza na temat religii w Warhammerze jest dosyć uboga i to co napisałem to moje własne przemyślenia, aniżeli fakty.