Zabrała swoją dłoń i niemal niezauważalnie wytarła ją o spodnie. "Co to za żołnież?"- pomyślała zrezygnowana. Zwróciła się do mężczyzny pewnym i rzeczowym tonem: - Napierw, panie Hunter, pójdzie pan z nami, musimy pana doprowadzić do porządku, bo w takim...- tu spojrzała na niego mierząc od stóp do głów-... stanie, niewiele pan zrozumie...- spojrzała porozumiewawczo na Corrana. -Zabierzemy teraz pana do mieszkania i weźmie pan zimy prysznic- mówiąc to odwróciłą się na pięcie i skierowała się w stronę wyjścia. Gestem pośpieszając towarzyszy.
__________________ "Miłość jest dziką siłą. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach." |