Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-02-2014, 14:46   #3
Autumm
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
Druga dziewczyna, która odebrała z palców Nadi zdjęcie, zdecydowanie różniła się od sąsiadki właśnie swoją wyrazistością. Właściwie pasowała do tego wnętrza jak pięść do nosa; wśród przepychu, dobrego smaku, zabytków i wysublimowania aż raziła swoistym dysonansem estetycznym.

Była niewysoka i szczupła, o długich rękach i nogach, choć wiele warstw ubrania poszerzało jej drobną sylwetkę. W ciepłym wnętrzu zdjęła z siebie wielką, wojskową kurtkę z milionem kieszeni. Tak jak reszta jej ciuchów - ciężkich butów, bojówek, kilku koszulek i szalików, kurtka też nosiła ślady wielokrotnego łatania, przerabiania, szycia i była pokryta bliżej niesprecyzowaną liczbą naszywek, pinów, badży i innych ozdobników.

Sama właścicielka tego patchworkowego stroju miała ostre, szczupłe rysy, przywodzące na myśl jakiegoś gryzonia, skłębioną masę ciemnych dredów na głowie i twarz ozdobioną stalowym piercingiem, którym poprzebijała sobie chyba wszystkie części ciała, jakie tylko można. Ramię, które wyciągnęła po fotkę, było pokryte licznymi bliznami, skaryfikacją i tatuażami dziaranymi prawdopodobnie przez pijanego marynarza za pomocą igły do szycia i tuszu do pióra, sądząc po ich wyglądzie. Pod śniadą skórą wyróżniały się napięte węzły żylastych mięśni; mimo drobnej postury, dziewczyna musiała być nieźle wysportowana. Roztaczała wokół siebie dość specyficzny zapach - słodkawą woń zgnilizny z ostrą nutą kanału, ale przegryzioną z czymś przyjemniej pachnącym.

To była Nadia Krysa, goniec i informator grupy Rabatova. Młoda, ale zdeterminowana i obrotna jak na swój wiek, uchodziła za kogoś, kto bierze udział w każdej, nawet najbardziej śmierdzącej robocie i nie ma oporów przed żadną rzeczą, jeśli tylko jest ona odpowiednio zyskowna. A także osobę, która jest zwykle nieźle poinformowana o tym, co dzieje się na i pod ulicami Moskwy i zna się na tej mniej widocznej części miasta. Dla grupy pracowała już od dłuższego czasu i cieszyła się pewnym zaufaniem góry.

Krysa była szczurołakiem, i nawet niespecjalnie się z tym ukrywała, a nawet z pewną dumą obnosiła się ze swoją przynależnością do jednego z mniejszych i bardziej bojowych szczurzych klanów - rodziny Krysych, choć sama częściej widywana była w towarzystwie mieszanej, ludzko-nadnaturalnej grupy skłotersów. Teraz jej mina wyrażała po części oszołomienie otoczeniem, a po części dyskomfort z nadmiaru otaczającego ją przepychu. Nie była przyzwyczajona do takiej ilości zbytku w jednym miejscu, a sam budynek, bez wielu miejsc na ucieczkę czy schronienie się, napawał ją lekkim uczuciem klaustrofobii. Czuła się jak w klatce i naprawdę miała ochotę stąd wyjść na otwarty teren.

- Nie interesuj się. Mniej wiesz, krócej cię przesłuchują - powiedziała z humorem do sąsiadki; ta widać nie nauczyła się jeszcze, że zadawanie zbyt wielu pytań szefostwu nie jest rozsądną strategią przetrwania w tym światku - Szefuniu i załogo, ta dupeczka ma trochę racji. Więcej osób, to więcej oczu, które nas oblukają. Może się po prostu rozdzielimy, większa grupa pójdzie jako przynęta, a ja w trymiga dostarczę towar do frajera. Rowersem bezpieczniej niż podziemną ciuchcią - zaproponowała reszcie grupy.

Położyła fotkę między palcami i strzeliła nią jak kartą w kierunku następnej osoby.
 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!

Ostatnio edytowane przez Autumm : 10-02-2014 o 15:44.
Autumm jest offline