Bakunin nie skomentował pytania i ciekawości młodej kobiety, która jako pierwsza odebrała od niego zdjęcie. Obrzucił ją tylko pogardliwym spojrzeniem.
Wysłuchał pytań i propozycji pozostałych członków grupy.
- Podziemny Arbat, to nie jest bezpieczne miejsce i kto, jak kto, ale ty Nadzieżno Grigorijewno powinnaś o tym wiedzieć. Papa wie, co robi. W grupie zawsze bezpieczniej. Poza tym mówiąc między nami - Teodor Konstantynowicz ściszył głos - wydaje mi się, że to rodzaj testu. Zdradzę wam w tajemnicy, że nie jesteście jedyną grupą, którą papa wysyła z tym zadaniem. Mówię to tylko i wyłącznie przez wzgląd na ciebie Nadzieżno - mężczyzna spojrzał wymownie na szczurzycę - Musicie działać szybko. Macie to szczęście, że jesteście jedyni z pierwszych z którymi się spotykam. Poza tym pan Komos, to bardzo przebiegły typ i trzeba postępować z nim bardzo ostrożnie. Niby wszystko jest już od dawna omówione i ustalone, ale nigdy nie wiadomo, co strzeli do głowy temu pijakowi.
__________________ "Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie" mjr. Dekutowski ps. "Zapora"
"Świnie noszą koronę, orzeł w gównie tonie,
a czerwono białe płótno, porwał wiatr" Hans |