Odnośnie posta
plenty'ego:
Ładnie, ładnie... To dla mnie ciekawe doświadczenie zobaczyć w postach mordki wykładowców z mojego wydziału, w tym dziekana Lemańczyka
Ale pan prof. dr hab. Andrzej Rozkosz o ile mi wiadomo nie ma bladego pojęcia o SQL'u i informatyce praktycznej... to matematyk... od statystyki. Do tego prodziekan do spraw studentów, człowiek typu "do rany przyłóż" moim zdaniem
Tym niemniej miło widzieć w miarę dobre przygotowanie do sesji. Ale uśmiałem się do łez...
Tak trzymaj - masz piwo za tego posta!
A odnośnie samej sesji - zaczynam żałować, że się nie zgłosiłem :P Ale perspektywa jakiegoś turlania kośćmi trochę mnie odepchnęła :P