Nadia niespodziewanie uśmiechnęła się drapieżnie. Faktycznie, jako człońkini grupy Rabatova nie przepadała za naziolami, ale jako skłoterka...nienawidziła ich chyba w równym stopniu, co Ochrany. Faszystowskie świnie lubowały się w robieniu porządku z "lewackim brudem", czy regularnym wpadaniu z pałami na anarchistyczne koncerty.
- Widać nam przypadła rola przynęty - stwierdziła, rozpinając torbę i grzebiąc w niej zapamiętale - Odciągniemy trochę tych debili? Przynajmniej reszta bandy będzie miała czystą drogę...A jak z nimi skończymy to wskakujemy jako zabezpieczenie.
Bo w to, że pojawienie się motorków na ich trasie było przypadkowe, zupełnie nie wierzyła. Albo konkurencja...albo i sam papa testował tak swoich żołnierzy. Różnie mogło być, ale na pewno wyznaczone im zadanie musiało zostać zrealizowane, nawet kosztem kłopotów części grupy.
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! |