Imię: Blacker Nazwisko: Przestał się nim przedstawiać, po uwięzieniu Tytuł: Hrabia, tytuł odebrał Wielki Cesarz jeszcze za życia Wiek: 50 lat Rasa: Człowiek Profesja: Szlachcic Umiejętności: Dowodzenie, Taktyka, Walka mieczem i tarczą (dość sprawnie mimo wieku) Wygląd: Postawny mężczyzna, skronie przyprószone siwizną. Blizna przechodząca przez twarz, jedno oko wybite, nosi tam przepaskę Historia: Blacker był jednym z najlepszych generałów Wielkiego Cesarza, był mu również bezgranicznie wierny. Gdy dostał propozycję pracy dla przeciwnika, odmówił w dość wulgarnej formie. Wtedy cała zgraja przydupasów Cesarza, udających prawdziwą
wierność rozkręciła ,,aferę" w której to, Blacker zdradził cesarza i przekazywał plany nieprzyjaciołom. Oskarżony niewinnie Blacker został pozbawiony wszystkich tytułów i osadzony w lochu. Jedyne, czego pragnąc to zemsta połknął pigułkę, kupioną dwa lata wcześniej od maga. Zatrzymywała ona na jkiś czas wszystkie procesy życiowe, tak więc po uznaniu go za zmarłego wyrzucono go do rzeki. Lodowata woda momentalnie
otrzeźwiła Blackera na tyle, by dopłynąć do brzegu. Zemsta musi na razie poczekać, jego przeciwnicy są na wysokich stanowiskach, na dodatek krążą plotki, że stary cesarz nie żyje, więc lepiej przeczekać ten czas. Pobyt w więzieniu przyprószył jego skronie siwizną, zmienił mu rysy twarzy. Poza tym podczas pojmania stracił oko. Dzięki temu raczej nie powinien zostać rozpoznany przez nikogo, ale na wszelki wypadek porzucił nazwisko
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett |