Wiesiek spojrzał na ducha z jakąś taką nieco niepewną miną. - Mam dwie osoby, które chciałbym odwiedzić. Pierwszą jest Bartek, chłopak z sierocińca, którego zostawiłem podczas ucieczki z bidula, powiedzmy w 2013. Bartka chcę odwiedzić, bo czuję się winny, za tamto. Może będę mógł go przeprosić, może mi wybaczy, choć nie zdziwiłbym się, gdyby mnie wyrzucił za drzwi. Drugą jest moja była żona i córka w roku 2013. Chciałbym... chciałbym jej wybaczyć i przeprosić.
Zerknął w dół studni. - Boję się przeszłości. Boję się jeszcze raz zobaczyć moją matkę, poznać szczegóły. Proszę, weź mnie za rękę. Nie chcę być wtedy sam.
__________________ Gargamel. I wszystko jasne |