Z tego co widzę,to niektórzy rekruci będą się ledwo na nogach trzymać, ale dobrze, to odpowiada realiom splądrowanej, wyludnionej prowincji.
Co do systemu walki, to proponowałbym wprowadzić jeszcze efekt szarży kawaleryjskiej. Jak każdy chyba wie, to była kiedyś prawie że nie powstrzymana siła i na pewno wielu (szczególnie nieprzygotowanych) rekrótów zabarwiłoby spodnie tylko na sam widok nacierającej konnicy. Co by powiedział MG i inni gracze na to żeby w przypadku, kiedy oddział widziałby taką szarżę, sierżant musiałby rzucić na dowodzenie w celu utrzymania dyscypliny. Ilość straconego morale w przypadku niepowodzenia zostawiam Mortarelowi.
P.S.
IX oddział, IV regimentu Salkalten będzie nazywany Srokami, od ulubionego ptaka Ranalda