Fatum kwitł na niebiosach, ogarniając myślą to, co czynili ze światem jego pobratymcy - bogowie. Odkąd pojawili się na planie materialnym, zajmowali się tworzeniem. Wspaniała, obrotowa konstrukcja, będąca pomysłem Chronosa i bazą dla nowych istnień zadziwiła Fatum. Bóg-Strażnik obdarzył jednak mieszanymi uczuciami fantastycznie powykręcanych psioników Fraghernatha i kroczących powoli w śmierci władców Ekstego.
Płonący ogniem kwiat wykwitł na jednej z płaszczyzn, niedaleko mulistego, płytkiego bajorka. Z miejsca otoczyły go drobiny życia powołane do istnienia przez Nah. Miliardy komórek organicznych, tłoczących się i zbijających w roje lgnęły do Fatum jak pszczoły do miodu. Było to na swój sposób urocze.
Drobiny ciągnęło do ciepła i energii, jaką wydzielał Fatum. Zrozumiał, że w myśl Dekretu Naha z tych drobin powstać miało w przyszłości wspaniałe bogactwo życia, pod które podwaliny kładły teraz inne, potężniejsze byty. Jednak młode, słabe życie zbyt kruche było, by samemu ustać i by samemu się podźwignąć z mułu w którym obecnie pełzało.
Fatum dotknął więc umysłową wicią osnowy rzeczywistości i w obrębie swojego posłannictwa - strzeżenia praw świata i bogów - wzmocnił swoją pozycję, składając we własne ręce moc kucie przeznaczenia śmiertelnych. Pozyskanie dekretu - Namaściciel Królów - bóg jest znany z tego, że inspiruje śmiertelników do wielkich czynów. Wielu herosów zawdzięcza mu swe życie, a wielu królów korony. Stworzenie nowego bohatera nie jest dla boga żadnym wyzwaniem. Wyniesienie Bohatera kosztuje 1 PM, a Wyniesienie Legendy - 3 PM.
Przeznaczenie to kapryśna zabawka - może cię wznieść, lub pognębić. Fatum był jego manifestacją, dlatego właśnie uczuł potrzebę wysyłania na Wielką Szachownicę swoich pionków - herosów.
__________________ " - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!"
~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika". |