- Panie Omnis - Sterwitz położył głęboki akcent na pseudonim swego rozmówcy - Każdy ma sekrety i tajemnice, które kryje przed światem. Choćby i pan. Dlatego nigdy nie zdradził pan prasie i opinii publicznej swego imienia. Ludzie maja prawo wiedzieć, komu zawdzięczają spokój i bezpieczeństwo w mieście. Prawda? A pan skryty za maską i pseudonimem, nie pozwala się do siebie zbliżyć. Podobnie i ja cenie sobie prywatność. Zna pan powiedzenie "mój dom, to moja twierdza"? Jestem wierny tej zasadzie. Zapewniam pana, że w moim domu nie ma żadnych śladów mogących doprowadzić do porywacza mojej córki. Zginęła ona w kinie i tam trzeba szukać śladów, a nie w moim domu, czy pokoju córki. Żeby jednak pokazać panu moją dobrą wolę i chęć współpracy, to powiem panu, że nie zatrudniałem w ostatnim czasie nikogo nowego. Tutaj proszę lista personelu pracująca w moim domu. Możecie sobie z nimi porozmawiać ile chcecie, byle nie na terenie mojego domu. Naprawdę proponuje skupić się na tym, co najważniejsze, a nie na wypełnianiu tajnych rozkazów Law. Szpiegostwo jest w tym kraju karane i proszę o tym pamiętać.
Lista, którą Omnisowi wręczył Sterwitz była wyjątkowo krótka. Tylko kilka nazwiska, a znając jego upodobanie do luksusu oraz wielkość posiadłości powinna być ona dużo większa. "Lista personelu w domu Sterwitza"
Susan Limbor - sprzątaczka;
Kathy Hill - sprzątaczka i pokojówka;
Peter Salivan - majordomus;
Mark Frederickson - ogrodnik i złotarączka;
Rebecca Thompson - kucharka;
Derek Magnus - lokaj;
Tom Jelly - chłopiec na posyłki;
Słysząc pytanie Johnsona, Sterwitz popatrzył na niego krzywo:
- A pan to jest jakimś wróżbitą, czy innym jasnowidzem? Nie wiedziałem, że Law otacza się szarlatanami, he he.
__________________ "Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie" mjr. Dekutowski ps. "Zapora"
"Świnie noszą koronę, orzeł w gównie tonie,
a czerwono białe płótno, porwał wiatr" Hans
Ostatnio edytowane przez Wojan : 03-03-2014 o 18:43.
|