Facet koło 30tki w nadzwyczaj czystym zważając na okoliczności ubraniu wszedł za Tommym i rozejrzał się z dziecięcym błyskiem w oku. Z jego tylnej kieszeni spodni wystawała "gazetka" niewielkiego formatu z napisem "historie za ćwierć dolara" na głowie miał kowbojski kapelusz a na nogach buty jeździeckie, jednak nigdzie nie było widać konia, kto w ostatnich latach widział konia, rzadko spotykany zwierz, no może w teksasie jest ich troche więcej. Zza paska wystawał dwie kolby, jedna pokaźniejsza najprawdopodobniej będąca częścią obrzyna i druga mniejsza, wyglądająca na rewolwerową. -Ja gnata już mam, więc panowie zajmijcie się karabinami a ja rozejrzę się za amunicją do mojej zabawki.- to powiedziawszy wyciągną swojego 686 przetarł, przyjrzał się czy napewno wszystko jest w porządku zakręcił nim na palcu i schował na jego miejsce za paskiem. -No, panowie widzimy się tu za chwile. - powiedział i ruszył wgłąb hali. |