Ale ale, zakłady? Beze mnie?
Ja stawiam że zniknę nim zakończę rekrutkę.
Proponuję również stawkę. Zwycięzca, który najbliższy będzie prawdy, dostaje od wszystkich uczestników zakładu po skrzyneczce piwka, bądź jedną butelczynę czegoś mocniejszego. Przesyłką na adres.
Osobiście, jako że zakład zależy ode mnie, nie będę brał w nim udziału, ale zwycięzcę i tak nagrodzę wedle swoich skromnych możliwości.
Teraz już ad rem. Mike, postać jak najbardziej do przyjęcia. O ile mi ją podeślesz. Pamiętam najbardziej drażniącego bohatera ostatnich sesji i z radością poobserwuję jak podkręcasz kogoś innego niźli nieszczęsny Lakatos. Pamiętajmy jednakże o upływie czasu. Od sesji w Senecji minęło bez mała ćwierć wieku. Uwzględnij to w statsach. Są na to metody, a jak nie umisz to ci kulegen poda pomocną dłoń. Ten kulegen, co to pisze
Obwieszczam również, że znalazł się pierwszy frajer:
1. Panicz
2. ...
hahahaha...
Pozdrawiam
B
.