- Zapomniałeś o trzeciej opcji którą wszyscy wybierzemy. - Mówię, ściągając kaptur i odsłaniając swą parszywą twarz w której podejrzenie wzbudzają dziwne oczy. - Możemy się zjednoczyć i udawać drużynę, a podpierdalać sobie najważniejsze skarby, nieistotne dla naszego wspólnego przeżycia. Idę z tobą. - Zakończywszy, usiadłem do stołu i gestem zaprosiłem resztę. - Siadajcie, musimy się naradzić. Kto tu jest za atakowaniem Szkieletorów, a kto za użyciem drugiego wejścia?
Ostatnio edytowane przez Demoon : 11-03-2014 o 23:25.
|