Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-03-2014, 19:59   #5
Dragor
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
oktor chętnie zabrał resztę zbroi i zaniósł ją na pokład swojej TARDIS. Co do samej TARDIS jej wnętrze też się zmieniło. Zniknął pastelowy pomarańcz, teraz ściany były srebrzysto-szare. Panel sterujący dalej cierpiał na nadmiar przycisków, ale był teraz one porządnie poukładane, a część była poza centralnym słupem po prawej od drzwi. Nas szklanym słupem umieszczone były dziwne kręgi. Być może jakiś szyfr?

Doktor rozradowany jak nigdy w biegu zrzucił koszulę i założył niemal ogołocony ze wszystkiego napierśnik. Teraz można go było nosić pod ubraniem, a pozostawał on niewidoczny. Szczerząc się zarzucił płaszcz i jednocześnie wiązać ponownie muchę pod szyją nastawił kurs.
Lot również był stabilniejszy. Naprawdę sporo musiało się zmienić dla Doktora.

Gdy tylko wylądowali Ostatni Władca Czasu bez namysł wyskoczył na zewnątrz. Stark przez otwarte drzwi zobaczył Nicka Fury, który wyglądał na niemal zaskoczonego. Zerwał się z fotela z ręką na kaburze broni.
- Witam! - zawołał beztrosko kosmita. - Jestem Doktor. Pewnie słyszałeś o mnie? Pomogłem wam z inwazją tydzień temu... no tydzień to względy odstęp czasu. Zwłaszcza dla kogoś takiego jak ja! A jak już jesteśmy przy czasie. Wszysycy myślą że płynie w tylko jedna stronę, jak rzeka. Tymczasem przypomina on zwariowaną kule wody gdzie wszystko się przelewa, miesza i w kółko porusza. Czasami nawet ja ma problemy, by to wszystko ogarnąć! Choć z drugiej strony moje podróże są ciekawsze. Romana miał całkiem niezłe pojęcie, ale niestety nie mogę jej już o to zapytać.
Miałem też psa, znaczy cybernetycznego psa. Sprytne stworzenie! Czasem miałem wrażenie że jest mądrzejszy ode mnie. Chyba dzięki niemu tak lubię psowate. Koty, natomiast wiem że nie lubię i wiem dlaczego. W Nowym Nowym Nowym Nowym były takie kocie siostry zakonne prowadzace szpital. Jak mówię kocie, to mam na myśli po całości, z wąsami, futrem i pazurami!
O czym to ja mówiłem? Czas, właśnie. Przez te moje podróże nawet nie wiem ile mam lat. Coś chyba tysiąc sto, tysiąc dwieście. Nie wiem nie pamiętam. Lub kłamię. Jak mówiła River: pierwsza zasada, Doktor kłamie. Robię to notorycznie, ale zawsze to wychodzi na dobre! A chciałeś wiedzieć coś dokładniej? Problem polega na tym że czasem przecinam własna linię czasu, choć nie powinienem i część przeszłości się anuluje i powstaje nowa ścieżka czasu. To się zakręcony rzeczy dzieją!

Doktor kontynuował swój wywód z którego nie wiele szło zrozumieć. Tymczasem zwykle stoicki Nick gapił się na niego, a jego jedyne oko było okrągłe jak pięć złotych. W końcu zauważył Iron Mana wychodzącego z TARDIS.
- Skąd wiozłeś tego wariata? - Spytał w końcu gdy Doktor zaczął się śmiać opisując wygląd niejakich Stantarian, który ponoć wyglądali jak ziemniaki.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline