Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2014, 00:30   #102
Gargamel
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
Vel cierpliwie pchał swój wózek, robił to bez słowa, choć młodzież zaczynała go już pomsleńku irytować. Skoro oni byli nachlani a i Wieśka jeszcze trzymało, postanowił pdjąć drastyczne kroki. Przekazał kierownicę wózka w ręce Zdziśka a sam sięgnął po butelczynę.
- Jak się zacznie uciekajcie ile sił. Dogonię was. Spotkamy się u Złomkletki szepnął Zdziśkowi. Golnął sobie doładowując swe sithowe moce . Po wypiciu trunku z tajemniczym uśmieszkiem na parszywej mordzie (Vel nigdy nie był diabelnie przystojny) postawił pustą butelkę na betonie. Stanąwszy w lekkim rozkromu w uniesioną pięścią i wyprostowanymi dwoma palcami wskazującym oraz środkowym, skupiony w Mocy rzekł:
- Zakazane techniki - Czar Teściowej, Jutsu Przerażenia. - tym oto sposobem Vel rzucił na swoje ofiary mroczny czar mający w ich umysłach zamienić jego osobę w przerażającą teściową z papilotami wałkiem, pomarszczoną skórą itd. Dla lepszego efektu (mam nadzieję że to zadziała} zarechotał skrzekliwie, wykrzywiwszy i tak paskudną mordę w jeszcze paskudniejszym złośliwym grymasie.
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne

Ostatnio edytowane przez Gargamel : 13-03-2014 o 00:52.
Gargamel jest offline