Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2014, 18:51   #1
Fielus
 
Fielus's Avatar
 
Reputacja: 1 Fielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodze
[fantasy/autorski] Dziewica


Gwar rozmów, jęki pijaków i jazgotliwe pobrzękiwanie minstreli mieszały się w zgrzytliwą kakofonię w Gospodzie "Pod Koziołkiem", leżącej po zachodniej stronie Gór Potylicznych, tuż przy Białej Zatoce nad Jeziorem Vance.
Oberżysta, zwany 'Podwójnym' Billem, siedział za szynkwasem na swoim wysokim stołeczku i znudzony patrzył, jak miejscowi wieśniacy zgrywają się z resztek pieniędzy, wypracowanych pracowicie na roli, lub w lasach.
Atmosfera była nad podziw radosna, zważywszy, że kilka dni wcześniej spalono Caven - pobliską osadę rolniczą. Z wieści, przekazywanych z ust do ust przez ciemnych, prostych chłopków wynikało, że najazdu dokonali siepacze Siti - Króla Elfów, lub też jakaś zabłąkana bojówka radiksi niewiadomej proweniencji. W każdym razie, sprawców nie mogli wskazać jednoznacznie nawet nieliczni uchodźcy z Caven.
Bill westchnął. Cała ta sytuacja źle działała na jego interesy. Goście zbili się w hermetyczne grupki w zależności od swojego pochodzenia i łypali na siebie groźnie nawzajem: elfy na ludzi, ludzie na radiksi, radiksi na wszystkich...
"Bogowie, świat poszalał." pomyślał oberżysta, kiedy przy stoliku hazardzistów dało się słyszeć pierwsze oznaki nadchodzącej rozróby. "Gdzie są Strażnicy, kiedy na prawdę ich potrzebujemy..."
Nagle drzwi otworzyły się i "Pod Koziołka" wsunęła się nieśmiało młoda dziewczyna, bez najmniejszych wątpliwości przynależna ludzkiej rasie. Włosy miała potargane i splątane, była blada i widać po niej było, że przez ostatnie kilka godzin nie miała nic w ustach.
- Hej! Ja ją znam!- Wykrzyknął ktoś z głębi sali.
- Taa! To Miranda, młynarzówna z Caven!
Bill poderwał się ze swojego stołka i ruszył przez salę. W ostatniej chwili dopadł dziewczyny, żeby ocalić ją przed upadkiem na deski podłogi, kiedy straciła przytomność...

~***~

Miranda obudziła się łóżku, przykryta szorstkim kocem. Obok niej, na niskim stoliczku stałą gliniana butla i drewniany kubek. Światłą w pomieszczeniu dostarczały szklane lampy naftowe. Zdaje się, że została tu przeniesiona po tym, jak straciła przytomność...
 
__________________
" - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!"
~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika".
Fielus jest offline