Gwar rozmów, jęki pijaków i jazgotliwe pobrzękiwanie minstreli mieszały się w zgrzytliwą kakofonię w Gospodzie "Pod Koziołkiem", leżącej po zachodniej stronie Gór Potylicznych, tuż przy Białej Zatoce nad Jeziorem Vance.
Oberżysta, zwany 'Podwójnym' Billem, siedział za szynkwasem na swoim wysokim stołeczku i znudzony patrzył, jak miejscowi wieśniacy zgrywają się z resztek pieniędzy, wypracowanych pracowicie na roli, lub w lasach.
Atmosfera była nad podziw radosna, zważywszy, że kilka dni wcześniej spalono Caven - pobliską osadę rolniczą. Z wieści, przekazywanych z ust do ust przez ciemnych, prostych chłopków wynikało, że najazdu dokonali siepacze Siti - Króla Elfów, lub też jakaś zabłąkana bojówka radiksi niewiadomej proweniencji. W każdym razie, sprawców nie mogli wskazać jednoznacznie nawet nieliczni uchodźcy z Caven.
Bill westchnął. Cała ta sytuacja źle działała na jego interesy. Goście zbili się w hermetyczne grupki w zależności od swojego pochodzenia i łypali na siebie groźnie nawzajem: elfy na ludzi, ludzie na radiksi, radiksi na wszystkich...
"
Bogowie, świat poszalał." pomyślał oberżysta, kiedy przy stoliku hazardzistów dało się słyszeć pierwsze oznaki nadchodzącej rozróby. "
Gdzie są Strażnicy, kiedy na prawdę ich potrzebujemy..."
Nagle drzwi otworzyły się i "Pod Koziołka" wsunęła się nieśmiało młoda dziewczyna, bez najmniejszych wątpliwości przynależna ludzkiej rasie. Włosy miała potargane i splątane, była blada i widać po niej było, że przez ostatnie kilka godzin nie miała nic w ustach.
- Hej! Ja ją znam!- Wykrzyknął ktoś z głębi sali.
- Taa! To Miranda, młynarzówna z Caven!
Bill poderwał się ze swojego stołka i ruszył przez salę. W ostatniej chwili dopadł dziewczyny, żeby ocalić ją przed upadkiem na deski podłogi, kiedy straciła przytomność...
~***~
Miranda obudziła się łóżku, przykryta szorstkim kocem. Obok niej, na niskim stoliczku stałą gliniana butla i drewniany kubek. Światłą w pomieszczeniu dostarczały szklane lampy naftowe. Zdaje się, że została tu przeniesiona po tym, jak straciła przytomność...