Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2014, 22:55   #10
Izydir
 
Izydir's Avatar
 
Reputacja: 1 Izydir nie jest za bardzo znanyIzydir nie jest za bardzo znanyIzydir nie jest za bardzo znanyIzydir nie jest za bardzo znanyIzydir nie jest za bardzo znanyIzydir nie jest za bardzo znany
Miranda akurat przytykała kubek do ust, gdy widząc lecące kamienie, skuliła się szybko, chowając głowę w ramionach z cichym krzykiem. Szybko zerwała się na nogi i rozejrzała spłoszona. Spojrzała na Billa, po czym podbiegła do niego za ladę.

- to pewnie znowu oni...! - zapiszczała, cała aż dygocząc z przerażenia. Jednak po dłuższej chwili oprzytomniała i rzuciła się do pomocy przy gaszeniu ognia. Nie mogła jednak powstrzymać intensywnego dygotania rąk.
Nie miała żadnej broni. Niczego, czym mogłaby się obronić... Rzucała spłoszone spojrzenia na boki, gdy tylko ugasili płonienie.

- trzeba obudzić gości, by uciekli.. - jęknęła cicho i wycofała się pod kontuar.
 
Izydir jest offline