[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=dJ-QLl5qjLg[/MEDIA]
Co się stało to się nie odstanie...
Świat niebawem rozpłynie się w piekielnej katastrofie. Mieszaninie arogancji bogów i bogiń oraz ich brudnych małych żałosnych sługusów.
Czy ktoś może powstrzymać nieuchronny koniec? Z pewnością... Lecz czy powstrzyma, niemożliwością jest orzec. To już się działo, koło toczyło się w przepaść, a gwiazdy gasły sygnalizując wszechobecnie zbliżający się finisz. Dobro i Zło ścierało się jak morskie skały, acz wciąż nieznany był los obu stron. Wciąż ginęli źli i wciąż dobrym palono domy, dobytki i godność. Wciąż jak koło toczył się ten koszmar. W przepaść. Nikt i nic nie powstrzyma tego co nieuniknione.
Ale wzrosła nadzieja, gdy z potężnej czarodziejki zrodził się Rabadon. Sam Telounros - bóg mądrości wybrał ją na jedną ze swych żon i zarazem sojuszniczek. Rabadona przejął w nauki arcysmistrz magii, a matka jego wyruszyła w nieznane ciężkie batalie, które niechybnie zadecydują o wielu ważnych dla ludzkości rzeczach. Minął rok, a Rabadon wyrósł na silnego młodego człowieka. Jako tytan spłodzony z boga i czarodziejki szybciej dorastał i wolniej się starzał. Gdy przewyższył arcymaga i gdy rozrosła w nim niezaprzeczalnie moc wielka jak pasmo Glarghars. Opuścił swego mentora i nim minął rok dotarł do Gór Krańca Świata. A zaszedł tam dla nowych mocy i potęgi. I tak też się stało. W jedenaście lat się dokonało.
Pradawny Smok Ognia wybudził w jego wnętrzu energię potężniejszą niż widział kiedykolwiek, a żył niemal tyle co cały świat.
Zdobył pierścień znacznie poszerzający już i tak jego szerokie możliwości siłowe i zręcznościowe.
Długi miecz przecinający wszystko.
Specjalny amulet, któremu każdy demon był przerażony.
Oraz siłę pozwalającą przyzwać olbrzymiego ognistego archanioła.
Ostateczna ostateczność.
I tak oto Rabadon naszpikowany artefaktami i uzbrojony w czarny niczym noc nieskalana gwiazdą miecz przyzdobionym pazurami króla gryfów i w ognistej zbroi rusza w świat dotknięty przyszłymi problemami jego walecznej matki, które dostrzegł w magicznej kryształowej smoczej kuli.