Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2014, 17:44   #8
Lost
 
Lost's Avatar
 
Reputacja: 1 Lost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwu
Ja osobiście przedstawię drugą stronę medalu takich sytuacji. Nie da się tego łatwo powiedzieć, więc prosto z mostu: Zostałem zgwałcony.

Geronimo +18 - jedna z najbardziej klimatycznych sesji, w które grałem.

Postapokalipsa mocno w klimatach Mad Maxa. Ja, jako Rozwała - płatny morderca przemierzający Australię ze swoim bratem Gorzałą, o tej samej profesji, a prywatnie odgrywany przez mojego dobrego znajomego z forum, również na stopie koleżeńskiej. Długo myśleliśmy nad postaciami, zbudowaliśmy wspólną złożoną historię, konsultowaliśmy razem posty itd.
Podsumowując mieliśmy duet psychopatów, których nikt nie chciał by spotkać na swojej drodze. Udało się nam kilka dobrych akcji, aż w końcu wyczerpało się nam szczęście. MG wsadził nas w sytuację, w której albo moja postać oralnie zaspokoi szefa bandy gangerów, albo dorobi się dziury we łbie.
Cóż, wybraliśmy tą drugą opcję. ([Storytelling] Geronimo +18 - SESJA PRZERWANA)
W krótkiej strzelaninie Gorzała zginął okrutną śmiercią, a Rozwała padł na ziemię z przestrzeloną głową. Pozostała część drużyny, zarówno mężczyźni, jak i kobiety została zgwałcona. W zemście za sprowokowaną strzelaninę jeden z graczy wykastrował ciało Gorzały i ochłapem nakarmił Rozwałe. Pustkowia bywają okrutne.
Nie obraziłem się, nie byłem zły, mimo iż na raz straciłem wszystko, co w tej sesji kreowałem (od ekwipunku, poprzez imidż, po brata) i grałem dalej, wyzywając na czym stoi oraz przysięgając krwawą zemstę. I powiem wam szczerze, to było jedno z lepszych doświadczeń PBF, jakie miałem w ogóle.

Sesja wprawdzie się rozpadła, bo minęły się później nasze wizje i mechanika była słabo przemyślana, ale dalej uważam, że klimat po prostu można było z niej wynosić wiadrami.

Może to kwestia tego, że jestem facetem, uważam się za dojrzałą osobę i wiem, że pewne sprawy to tylko gra, zabawa, literacki eksperyment?
Dla mnie narracja pełna przemocy, okrucieństwa i nieszczęść jakie spadają na moją postać jest szalenie istotna, ponieważ prowokuje to pytania o ludzkie granice, zachowania i człowieczeństwo, co jest esencją tego, czego szukam w RPGowych historiach.

Dla mnie większość przykładów z powyższego artykułu, to jakiś kompletny abstrakt, bo co to niby ma być? "Teraz cię gwałcą, he he." i reakcja "O nie, koniec ze mną!". Durne wygłupy niedojrzałych osób, które w każdej sytuacji, nie tylko w RPG zachowały by się głupio.
 
__________________
Spacer Polami Nienawiści Drogą ku nadziei.

Ostatnio edytowane przez Lost : 03-04-2014 o 16:59.
Lost jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem