Napisałem, że temat traktuję poważnie (to że chciałbym w to zagrać użyłem jako sposób udowodnienia tej powagi, widzę że to było niefortunne) i że sądzę, że nie właściwy sformułowania zaburzają to co chcę przekazać.
A co do tragicznej historii? Przemyśleń żadnych nie prezentowałem tylko wnioski, bo odnosiłem się do tych dwóch stanowisk.
Jeśli chciałeś przekonywać, że tak naprawdę temat jest ekstremalnie niefortunny i co tu mówić zbyt wulgarny to dałeś teraz poważny argument przemawiający za tym, tylko nie rozumiem o co chodzi z tym grożeniem mojej postaci z przed kilkoma postami....
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |