Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2014, 20:59   #1
Rycerz Legionu
 
Reputacja: 1 Rycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodzeRycerz Legionu jest na bardzo dobrej drodze
[Fantasy] "Obowiązki Wzywają"

Po jakże skromnym powitaniu, grupa przeszła w ręce kilku służących, którzy pomogli im znieść bagaże z karocy i zaprowadzili pod drzwi długiego, drewnianego domu okrytego z wierzchu strzechą. Były one duże, solidne i dwuczęściowe, z mocnego dębowego drewna oraz ozdobione mozolnie rytymi, roślinnymi ornamentami. Szlachetnie urodzeni poczekali pod nimi chwilę, po czym jeden z sług, otworzył je dużym, mosiężnym kluczem.

Otwarła się przed nimi brama do dużej, bogato oświetlonej przez liczne pochodnie sali, która była wcześniej przygotowana pod ich wizytę.
Stoły bowiem, były ze sobą połączone i tworzyły literę "U", zaś przy nich, upchane były ciasnawo solidne, drewniane taborety. Z boku natomiast, przy samych ścianach, czekały już rozłożone drewniane, polowe łóżka, które rzecz jasna nie każdemu arystokracie mogły i przypadną do gustu. Ważne jednak że było sucho i ciepło, bo duży kominek w budynku też został już rozpalony.

Wystarczyło rozsiąść się wygodnie i tylko zacząć wieczerzać.
Tak też się stało. Rzecz jasna po tym, gdy wszyscy zostali już rozpakowani i sprowadzeni do sali, a miejsc starczyło na styk. Wypełniona była ona w tym momencie po brzegi, a służący z ledwością przeciskali się przez tłok dyskutujących ze sobą arystokratów. Krótkie powitalne przemówienie królewskiego kanclerza zostało prawie że nie zauważone, więc szybko zaczęto wnosić potrawy, a muzycy i najróżniejsi kuglarze wkroczyli do budynku, aby rozpocząć zabawianie gości. Rozgorzała zabawa.

Medieval music - Estampie by Arany Zoltán - YouTube

Po jakimś czasie, w sali biesiadnej zaczął unosić się przyjemny zapach ziół i wszelakich mięsiw, wymieszany z delikatnym fetorem zmęczonych w tańcu par. Pląsy po parkiecie stawały się coraz bardziej żwawe, wraz z kolejnym wychylonym kufelkiem piwa lub wymieszanego z wodą wina (co wielu młodych szlachciców zgromadzonych na sali odebrało jako istną kpinę i pozbyło się nijakiego trunku przelewając je sobie przez ramię). Na nieszczęście gospodarzy a i też niektórych gości, wśród kilku młodzików rozgorzał spór, a pewna grupa arystokratów zrobiła się zbyt... lubieżna jeśli można to tak nazwać.

Goście mieli więc dwie możliwości zakończenia całego przyjęcia, choć obie niezbyt pozytywne. Albo wdać się w bójkę w obronie czci szlachetnych dam, albo przyglądać się sporowi który miał potoczyć się na zewnątrz budynku.









 
Rycerz Legionu jest offline