Adriell
Siedział zakamuflowany w bagażowej części swojej furgonetki depcząc stopami w rytm muzyki US3 papierki po spożytych ostatnio batonikach. Acid Jazzowy hacking - to było to, co misie lubią najbardziej. Z nierozłącznym batonikiem w gębie, wklepywał w klawiaturę kolejne komendy.
Już zaczÄ…Å‚ szperać w znalezionej wÅ‚aÅ›nie sieci, gdy dotarÅ‚a do niego wiadomość od Jana. SkrzywiÅ‚ siÄ™ na myÅ›l, że caÅ‚a dzisiejsza praca pójdzie w diabÅ‚y, a wÅ‚aÅ›ciwie to nie w diabÅ‚y tylko w cholerÄ™, w pustkÄ™, po prostu do dupy. Gdyby poszÅ‚a w diabÅ‚y byÅ‚oby ok. – No, to dzisiaj wam siÄ™ upiekÅ‚o, ale jutro zmiana, was bÄ™dziemy piec.
- BÄ™dÄ™ na czas. – odpisaÅ‚ krótko na maila.
Zamknął laptopa i wrzucił na zasłane batonikami dno plecaka dwie naładowane, zapasowe baterie i zasilacz. Na samym wierzchu położył swojego dwurdzeniowego rumaka ze stajni Intela.
– Na 12 godzin bez zasilania powinno wystarczyć. Nigdy nie wiadomo, czego bÄ™dzie można siÄ™ spodziewać tym razem. - UpewniÅ‚ siÄ™, że Glock leży w kieszonce plecaka.
– ok., – dla pewnoÅ›ci wsunÄ…Å‚ obok spluwy trzeci zapasowy magazynek. – ale ostrożnoÅ›ci nigdy za wiele.
Przeszedł do z bagażówki do szoferki i usiadł za kierownicą swojego Vito. Odpalił silnik i skierował się na ulicę Św. Jana. Ustawił prądnicę na doładowywanie wewnętrznego UPSa i podpiął swój fotel do wolnego gniazda. - Nic tak dobrze nie relaksuje jak ładowanie się podczas jazdy. - pomyślał
Droga zajęła mu niecałe 5 minut, bo był tuż przy rynku. Zaparkował przy rogu Św. Jana i żeglarskiej, skąd było najbliżej do pomnika.
- Tobie to dobrze Janie, nawet masz tu swojÄ… ulicÄ™. Nic dziwnego, że lubisz tu zaglÄ…dać. – pomyÅ›laÅ‚ sobie – Mam jeszcze trochÄ™ czasu, a Å‚adowanie na parkingu też jest cool. – (Samochodowy fotel elektryczny, to byÅ‚ jego wÅ‚asny patent, tylko nie opatentowany. KrzesÅ‚o elektryczne też, ale to jednak udaÅ‚o mu siÄ™ opatentować w Stanach, zamieszkujÄ…c ponad sto lat temu powÅ‚okÄ™ pewnego dentysty, Alberta Southwicka. StwierdziÅ‚, że ludzie nie dojrzeli jeszcze, by korzystać z samochodowych foteli elektrycznych, może kiedyÅ›…
Adriell używa fotela także jako zabezpieczenie przed złodziejami. Obwód zamyka się pod ciężarem kierowcy i rozłącza po minucie, nikt dłużej nie wytrzyma. No cóż, ciężko to będzie opatentować.)
WyciÄ…gnÄ…Å‚ z plecaka kolejny batonik i odgryzÅ‚ z niego duży kÄ™s, by doÅ›wiadczyć dopeÅ‚nienia bÅ‚ogoÅ›ci swojego stanu. - SÅ‚odkie 230 volt – powiedziaÅ‚ do siebie czujÄ…c przepÅ‚ywajÄ…cy przez ciaÅ‚o prÄ…d – prawie jak w Niebie, ale jednak to w dalszym ciÄ…gu tylko substytut.
NÄ™zna namiaftka Nieba – dokoÅ„czyÅ‚ z ustami peÅ‚nymi czekolady, karmelu i orzeszków.
Po 15-minutowej, hedonistycznej terapii rozluźniającej, zdecydował się w reszcie stanąć naprzeciw swojego Mistrza. Chwycił swój plecak i wysiadł z samochodu. Zamknął go pilotem i poszedł sprężystym krokiem w kierunku pomnika Kopernika, uśmiechając się do starych kamieniczek i młodych ludzi mijanych po drodze.
To był własnie powód, dla którego golił czachę. Po każdym podłączeniu włosy na głowie stawały mu dęba i łaskotały. To było wkurzające. |