Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-02-2007, 19:11   #6
Mijikai
 
Mijikai's Avatar
 
Reputacja: 1 Mijikai ma wyłączoną reputację
Za elfami kroczył gnom. Gnom to nie był zwykły gdyż miał na sobie kolczugę, na głowie stalowy hełm, a po ziemi na rzemieniu ciągnał się miecz półtoraręczny. Kenowi dopisywał dzisiaj humor, może dlatego, że zanosiło się na spotkanie z siłami chaosu i ścięcie kilku dorodnych muntancich głów, a może dlatego, że wypił już połowę swojej manierki z mocną gorzałką. Nie zwracał uwagi na ludzi smętnie podążających w kierunku miasta. Podskakiwał sobie nonszalancko i nucił jakąś skoczną piosenkę. Miecz ewidentnie nie był szanowany to też przy każdym podskoku gnoma zataczał w powietrzu niebezpieczny łuk. Szczerzył zęby w nikotynowym uśmiechu, albo przyglądał się z daleka miastu. Nikt nie przypuściłby, że uważa i słucha z zainteresowaniem jak to on nazywał elfów "szyszkojadów". W końcu znudził mu się pochód bez słowa i powiedział do siebie :
- Ulryk się zemści. Czuję to. Jest wściekły, a wszyscy chyba wiedzą co to oznacza. Biada tym co napadną na Miasto Białego Wilka. - rozejrzał się po towarzyszach,a w końcu spojrzał się na Yavandira i dodał podnosząc flaszkę - Łyka ?
 
__________________
Młot na czarownice.
Mijikai jest offline